W 2013 roku, na lotnisku w Grosse Pointe doszło do makabrycznego odkrycia, które zmroziło wszystkich. Pośród bagaży znaleziono zapakowane 18 ludzkich głów. Wszyscy byli wstrząśnięci. Natychmiast pojawiły się pytania. Jak ktoś mógł zrobić coś takiego? Po co? Dokąd zostały wysłane te głowy? Medialna sensacja nie trwała jednak długo. Okazało się bowiem, że głowy zostały wykonane z masy papierowej i miały trafić do ośrodka medycznego w Rzymie. Wszystkie postawione pytania znalazły odpowiedzi. Poza jednym: co jeszcze przyjdzie ludziom do głowy? Jak dziwne rzeczy można zabrać do samolotu? Oto kilka (p)odpowiedzi.
51 rybek
Na lotnisku w Melbourne zauważono, że uda pewnej kobiety poruszają się przez cały czas. Nawet, kiedy ona nie wykonuje najmniejszego ruchu. Okazało się, że kobieta nie podróżuje sama. Uprzedzam pytanie: nie, nie była nosicielką Obcego. Wyjaśnienie było dużo bardziej banalne, ale nie mniej zaskakujące. „Nosicielka” miała zapięte wokół bioder specjalne sakwy, w których znajdowały się tropikalne ryby. Ponieważ rybka, nawet egzotyczna, lubi pływać, okazy spakowano do 15 toreb wypełnionych wodą. Przemytniczka, jako prawdziwa kobieta, zadbała, aby rybki nie czuły się samotne podczas lotu. W każdym woreczku umieszczono od kilku do kilkunastu sztuk. W sumie było ich 51.
Tygrys
Pani ichtiolog nie była jedyną, która próbowała latać z żywym bagażem. W 2010, w Bangkoku, znaleziono walizkę, w której był pluszowy tygrys, a tuż obok… prawdziwy. Ciasno zapakowany, z opiętym na pyszczku kagańczykiem, nie mógł nic zrobić. Na szczęście tygrysiątko nie ucierpiało. Kobieta, która go przewoziła, chciała na nim zarobić 2 tysiące funtów na irańskim czarnym rynku.
Małpki Pigmejskie
Nie tylko kobiety mają takie fantazje. W 2002 roku, pewien pan zabrał ze sobą dwie małpki pigmejskie. Ot tak, na pamiątkę z podróży do Tajlandii. Małpki schował pod ubraniem. Udało mu się dotrzeć aż do Los Angeles. Gdyby nie to, że w jego bagażu znaleziono nielegalnie przewożone orchidee, prawdopodobnie zakończyłby podróż z parą małpek. A tak, wyszedł z tego niezły cyrk.
Węże
Niestety, nie wszystkie zwierzęta, które miały nielegalnie przekroczyć podniebne granice, miały tyle szczęścia. W 2007 roku, na Międzynarodowym Lotnisku w Atlancie, mężczyzna lecący z Korei Południowej zapakował w słoiki i butelki trzydzieści martwych, jadowitych węży. Po co? Tego nie wiadomo.
Tarantule
Ale co tam 51 rybek, co tam tygrys, co tam dwie małe małpki! W Amsterdamie znaleziono 200 tarantul, które ktoś elegancko spakował do swojego bagażu. Aż strach pomyśleć, jaki popłoch wywołałyby, gdyby dały nogę.
Niezwykle “wciągający” gips
A pro po nogi. I to na pozór złamanej. Podczas odprawy na jednym z lotnisk sprawdzono opatrunek założony od palców, aż do kolana. Okazało się, że mężczyzna ma na sobie kokainowy gips. Łącznie znaleziono w gipsie prawie pięć kilogramów narkotyków. Kokaina stanowiła również wypełnienie nogi w małym rozkładanym stołeczku. Zupełnie zwykły, niepozorny mebelek, okazał się służyć za skrytkę dla dużej działki. W obu przypadkach przemytnikom po prostu powinęła się noga.
“Wystrzałowa” kula
Kolejny przykład, absolutnie wystrzałowy. Do samolotu próbowano zabrać kulę armatnią z zatopionego, XVIII-wiecznego, statku. „Właściciel” nie otrzymał jednak zgody na lot, ponieważ kula choć przez ponad dwieście lat nie wybuchła, mogła to zrobić w każdym momencie.
Koła bólu
Podczas kiedy jednym brak wyobraźni, inni mają jej aż za dużo. W 2012 ktoś bardzo chciał poczuć się jak ninja i to latający ninja. W jego bagażu znaleziono „koła bólu”. Co to takiego? Na pierwszy rzut oka niewielki dysk, jednak po rozłożeniu okazuje się że to trzy pary ostrych nożyków. Inaczej ujmując: gwiazdka do rzucania w wersji „hard”.
Szminka zwalająca z nóg
Z kolei w Vermont, pewna pani miała w swoim bagażu szminkę. Pomadka nie była jednak przeznaczona do podkreślania powalającego uroku kobiety. Szminka miała powalać dosłownie. Atrapa była w rzeczywistości małym paralizatorem o skromnej mocy 350 tysięcy Volt. I tym elektryzującym przykładem nieograniczonej „pomysłowości” kończę moją listę dziwnych bagaży i paczek.
Nie można przewidzieć, ile dziwnych paczek i bagaży przemierzyło i jeszcze przemierzy przestrzeń powietrzną. Na szczęście są na tym świecie rzeczy stałe i niezmienne, jak to, że paczki z AngliaPolska.pl były, są i będą bezpieczne. I to pod każdym względem.