Dziś chcemy przedstawić Ci kolejną legendę. Wracamy do Irlandii, gdzie poznasz niezwykle przystojnego młodzieńca o imieniu Osjan. Cudowny blondyn o błękitnych jak niebo oczach w wieku 21 lat osiągnął sławę pieśniarza i poety, a jednak... stracił wszystko. Jak to możliwe? Przeczytaj dalej, a dowiesz się wszystkiego sam.
Osjan był równie zdolny, co przystojny. Jego talent był tak znany, że wszyscy pragnęli go słuchać. Na jego występy zjeżdżali mieszkańcy ze wszystkich stron Wysp. A pewnego dnia, na jednym z nich, pojawiła się najpiękniejsza dziewica, jaką ludzie widzieli. Ona też chciała posłuchać cudownych poematów Osjana. Na pierwszy rzut oka było widać, że dziewczyna idealnie pasuje do Osjana – równie błękitne oczy i długie, złote włosy zrobiły wrażenie na wszystkich. Jej skóra była jak jedwab, z którego miała suknię. Nie było to biedne dziewczę, bo jej płaszcz zdobiły najdroższe kamienie szlachetne, a na stopach nosiła srebrne trzewiki zapinane na złote sprzączki. Ale nie przyszła ona w nich pieszo. Do Osjana przyniósł ją na swoim grzebiecie najwspanialszy biały rumak. Nic dziwnego, że wzbudziła ogromne zainteresowanie wśród wszystkich. Okazało się, że dziewica jest księżniczką z odległej krainy Tir na nÓg, a jej samej na imię Niamh.
Tir na nÓg był magicznym lądem, który leżał niezwykle daleko za morzem. Kraj z opowiadania Niamh wydawał się najcudowniejszym miejscem na świecie. Tam nikt nie zabija i nie rabuje. Ludzie mieli być wiecznie młodzi i silni. Ich życie było niekończącym się szczęściem, nad którym nigdy nie zachodziło słońce, ani nie padał deszcz. Tir-na-nÓg był krainą wiecznej szczęśliwości i młodości.
Księżniczka Niamh słuchała Osjana codziennie, aż w końcu zakochała się w nim. Najpiękniejsze było to, że i Osjan pokochał księżniczkę. Kiedy dla Niamh przyszedł czas powrotu do Tir-na-nÓg, postanowiła błagać ukochanego, aby ten pojechał z nią. Po wielu namowach Osjan zgodził się. Przecież kochał Niamh, a ta obiecała mu wieczną młodość i szczęście. Wspólnie opuścili miasteczko, a kiedy dotarli do morza, koń uniósł się w powietrze i poszybował prosto do Tir-na-nÓg. Tam ojciec Niamh, król krainy, powitał parę wraz z całym dworem. Już następnego dnia Niamh i Osjan zostali małżeństwem. Najpiękniejszym i najszczęśliwszym na całym świecie.
Osjan cieszył się z nowego życia, jednak z upływem kolejnych dni coraz bardziej tęsknił za Irlandią. Marzył, żeby zobaczyć dawną ojczyznę i rodzinę. Powiedział o tym Niamh, ale ona nie była z tego powodu zadowolona. Bała się, że Osjan już nie wróci do niej. Dlatego Osjan przysiągł jej, że wróci na wyspę Tir-na-nÓg, jak tylko zobaczy rodzinę. Żona zgodziła się, ale zabroniła mu, dotykania irlandzkiej ziemi, bo kiedy to zrobi, to już nie będzie mógł do niej wrócić.
Osjan wyruszył na białym koniu i bardzo szybko znalazł się u wybrzeża Irlandii. Kiedy ją jednak ujrzał, to nie mógł poznać swojej ojczyzny. Tam, gdzie mieszkał ze swoją rodziną rosły lasy. Rodzinny dom stał się ruiną, a ludzie których spotykał byli zupełnie obcy. Okazało się, że Osjana nie było w Irlandii setki lat. Jak to możliwe? Kiedy na Tir-na-nÓg mijał jeden dzień, to w Irlandii mijał calutki rok. Smutny postanowi wrócić do Tir-na-nÓg.
Kiedy powoli jechał w stronę morza, zobaczył człowieka, który męczył się okropnie, bo chciał przesunąć ogromny głaz. Kiedy mężczyzna zobaczył Osjana od razu zapytał, czy mógłby mu pomóc. Osjan od razu pochylił się w siodle i tylko jedną ręką przesunął głaz. Ale niespodziewanie pękło strzemionko, które trzymało jego stopę przy siodle. Osjan stracił równowagę i wypadł z siodła, prosto na ziemię. Kiedy tylko dotknął irlandzkiej ziemi, spełniła się groźba pięknej Niamh. Osjan w mgnieniu oka zamienił się z silnego, przystojnego, młodego księcia w słabego i zupełnie starego człowieka. A biały rumak przestraszył się i sam pogalopował w stronę Tir-na-nÓg.
Uważasz, że legenda o Osjanie jest smutna? Twoja irlandzka opowieść nie musi taka być. Nadaj paczkę z Irlandii do Polski już dziś, a zobaczysz, że ta przygoda skończy się szczęśliwie.
Zobacz także:
Legenda o syrenie z Zennor
Legenda o wiedźmie z Wookey Hole
Leganda o Leprechaunie