Wielka Brytania nie przestaje fascynować swoją kulturową odmiennością. Klasycznymi przykładami wyjątkowości mieszkańców Wysp są czerwone piętrowe autobusy, ruch lewostronny i – dla wielu przybyszy zaskakujący – drugi kran w umywalce. Skąd się wzięło i czemu służy takie rozwiązanie?
Zimna woda zdrowia doda
Na początku warto zaznaczyć „wychowawczy” charakter dwóch kurków. Brytyjczycy żyjący przed dziesięcioleciami zwykli uważać, że mycie się w zimnej wodzie buduje charakter i wytrwałość człowieka. Zimny prysznic jednak potrafi być bardzo nieprzyjemny, zwłaszcza gdy na zewnątrz panuje typowa British weather- czyli chłód, deszcz i szarówka. Aby „zahartować się” chociaż przez mycie rąk, pozostawiono drugi kran, by łatwiej było sięgać tylko po wodę zimną.
Wodociągi nie na medal
Oprócz przyczyny natury ideologicznej jest także druga – do bólu pragmatyczna. Aby zrozumieć zasadność istnienia drugiego kranu w brytyjskich umywalkach, musimy zagłębić się w… historię kanalizacji.
Bieżąca woda zaczęła się pojawiać w brytyjskich domach w XIX wieku. Na początku była to jednak wyłącznie woda zimna. Tę ciepłą „oferowano” nieco później, a jej jakość pozostawiała wiele do życzenia – znajdowały się w niej liczne pasożyty, a nawet… martwe szczury. Brytyjczycy nie chcieli więc dopuścić do mieszania się wody zimnej, stosowanej jako pitna i gorącej, przeznaczonej do celów gospodarczych.
Jakiś czas później mieszkańcy Wysp doczekali się wprawdzie czystej ciepłej wody, jednak nadal woda ciepła i zimna były dostarczane pod różnymi ciśnieniami. Jest tak zresztą aż do dnia dzisiejszego. Podwójne krany po prostu zapobiegają więc chlapaniu i marnotrawstwu cennego surowca, jakim jest woda.
Rzecz jasna, instalowanie podwójnych kranów stało się również „znakiem firmowym” Zjednoczonego Królestwa oraz jego tradycją. Tradycją naszej firmy jest natomiast tanie i szybkie dostarczanie paczek z Wysp do Polski i odwrotnie. Już dziś skorzystaj z oferty dostarczania paczek AngliaPolska.pl!
Zobacz także:
Dlaczego Brytyjczycy jeżdżą drugą stroną jezdni?
Co Brytyjczycy kupuja na Amazonie?
„Five o’clock”, czyli o chodzi z angielską herbatką?